Kaszuby rodzinnie
Przed wyjazdem mieliśmy kilka podstawowych założeń ale najważniejszym z nich był: Słuchamy dzieci! Nie spodziewaliśmy się jednak, że już przed wyjazdem będzie trzeba zmieniać plany właśnie z uwagi na nie. Adaś złapał zapalenie płuc i nie byliśmy gotowy by wszyscy razem wystartować w zakładanym terminie. Monika, Wiktor i mała Gabrysia, wyruszyli więc pierwsi a my z Adasiem dołączyliśmy kilka dni później. Do ekipy dołączyła też Gabrysia na swoim […]