Rowerem wokół fiordów

Obydwoje po powrocie jesteśmy zgodni: Norwegia zdecydowanie przerosła nasze oczekiwania. Przytakniemy wszystkim sondażom, które uznają Norwegię za jedno z najlepszych państw pod względem jakości życia, a fiordy Norwegii plasują wśród najpiękniejszych miejsc na świecie. Połączenie gór z wszechobecną tu wodą przywoływało skojarzenia z Alpami, a te zawsze były dla mnie wyznacznikiem piękna górskiego krajobrazu.

Rowerem przez Himalaje, Karakorum i Pamir

Nie tak. Zupełnie nie tak to miało wyglądać. Nie dwa, a trzy pasma górskie. Nie ledwie 5 tysięcy kilometrów, a 7. Nie cztery, a siedem krajów. Ale liczby to jedno. Drugie to przygoda, ludzie i góry. Cztery miesiące w Pamirze i Himalajach, mimo obiektywnych przeszkód, to najlepsze cztery miesiące naszego życia. Założenie było mocne. Jak każde założenie tworzone sprzed komputera, wykreślone po elektronicznej […]

Azja Środkowa 2012

Wszyscy pytają: „Ile przejechałeś?” a ja wolałbym usłyszeć np. „Co ciekawego zobaczyłeś?” A Ola i Michał zobaczyli niemało. Na szczęście dla wszystkich entuzjastów ich wyprawa rowerowa znów była uwieczniona na zdjęciach, gdyż zawsze biorą ze sobą aparat fotograficzny (co więcej: wiedzą jak go używać) i prowadzą stronę internetową outland.pl.

Rowerem po Szwecji

Po wielu miesiącach przygotowań, wreszcie nasze marzenie o większej zagranicznej wyprawie zaczęło się spełniać. Kiedy postawiliśmy swoje koła na dworcu PKP w Szczecinie, w naszych głosach grała już nutka podekscytowania przed przygodą, jaka miała się lada chwila rozpocząć…

Pać-Man na rowerze

Najbardziej zwariowana, choć z drugiej strony oparta o regulaminowe zasady wyprawa po Polsce w roku 2013. Przed państwem PAĆ-MAN na rowerze! 1700 km, 18 dni, 18 punktów, kilkadziesiąt nowych znajomości, 27 GB filmu, 5 GB zdjęć, 40 kg ekwipunku, 4 kg wagi mniej, kilka awarii, dwie kontuzje, kupa satysfakcji, masa wrażeń i radość z powrotu http://paragonzpodrozy.pl/8045/pac-man-the-end/

Wyprawa rowerowa przez Dolinę Loary

Wszyscy rowerzyści od rana do nocy pozdrawiają się wołając do siebie radosne „bonjour”. Z tym że sakwiarze wołają do siebie nawzajem bardziej entuzjastycznie, natomiast ci na szosówkach raczej są dość chłodni w stosunku do sakwiarzy (i vice versa). Ogólnie mamy wrażenie, że są to sami turyści zagraniczni (ponieważ Francuzi po zjedzeniu déjeuner czyli po godzinie 14:00 nie mówią już „bonjour”, ale „bonsoir”). Ale i tak jest to niezwykle miłe, zwłaszcza ten […]

    0
    Twój Koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do Sklepu
      Kupony rabatowe